Tato, narysujesz mi wartości?

Około 30 lat temu w Polsce nastąpił „powrót taty.” Hmmm może nawet nie powrót, a jego „narodziny”…

W zakresie praktyk opiekuńczych dzisiejsi ojcowie są coraz mniej podobni do swoich ojców i dziadków, którzy zwykle nie brali aktywnego udziału w opiece nad dziećmi. Dzisiejsi tatusiowe znacznie bardziej angażują się w opiekę i wychowywanie dzieci, a ich relacje są bliższe, bardziej emocjonalne, świadome.

Psychologowie podkreślają, że wrażliwe ojcostwo jest równie istotnym elementem rozwoju poznawczego jak czułe macierzyństwo. Dzieci zaangażowanych ojców odczuwają większe poczucie bezpieczeństwa, większą pewność siebie, ciekawość do odkrywania świata. Z wiekiem ich kontakty z rówieśnikami są lepsze niż dzieci, które miały „nieobecnych” ojców.

Rolą taty jest dawanie dziecku siły, odwagi i mądrości życiowej, która w przyszłości ułatwi pokonywanie rozlicznych trudności życiowych. To głównie tata poprzez aktywne zabawy pomaga w zdobywaniu kompetencji potrzebnych do rozwoju wytrwałości, tolerancji na stres, radzenia sobie z porażkami.

Poza tym bycie pełnoetatowym, zaangażowanym tatą pozytywnie wpływa też na samopoczucie mężczyzn, ich samoocenę, pewność siebie. Czują się potrzebni i doceniani, a kontakt z pociechami dobrze rozładowuje stres związany z pracą.

Sposobów na spędzanie czasu z dzieckiem jest wiele. Ja uważam, że znalezienie i rozwijanie wspólnych pasji ma szczególne znaczenie. Wtedy tata to nie tylko tata, ale też kompan, z którym można przeżywać, eksplorować, szukać i znajdować nowe przestrzenie związane z danym tematem. Przykładem takiej pasji jest chociażby sport. Drużyna, której razem kibicujemy, którą wspieramy, z którą przeżywamy sukcesy i porażki. Tata ma dla mnie czas. Wcześniej planujemy wspólne wyjście na mecz czy oglądanie transmisji w telewizorze. Sami jesteśmy drużyną. Taką, która się wspiera, która wybucha radością po wygranej lub przeżywa smutek po przegranej.

Dziecko uczy się przeżywania. Radzenia sobie z różnymi emocjami. Rozumie, że w życiu bywa różnie, ale drużyna to drużyna… A tata jak dobry trener wie, kiedy dać dziecku koszulkę lidera, kiedy posadzić na ławce rezerwowych, a kiedy zająć się kontuzją i otoczyć czułym wsparciem obu rodziców.

Tato – narysujesz mi wartości? Nie potrzebujesz do tego zaczarowanego ołówka. Tylko otwarte świadome ojcostwo, które jest, a nie bywa.

PS. Oglądnijcie film (koniecznie z dźwiękiem i do samego końca!).
Zobaczcie, jak można narysować wartości w życiu dziecka. 

Masz pytanie? Chcesz poznać szczegóły naszej oferty?

Zadzwoń lub napisz do nas